czwartek, 27 września 2012

WESTERN

Skórzana kurtka z frędzlami była główną pobudką do stworzenia tej stylizacji. W poprzednim wcieleniu na blogu gościła w towarzystwie dopasowanych,skinny jeans. Tym razem w nieco elegantszym i szykownym wydaniu-brąz,camel i ponadczasowa biel. Jednym z moich ulubionych kolorów ostatnich sezonów jest zdecydowanie ostatnia z wymienionych barw. Dlaczego? Z pewnością jest bardzo...niepraktyczna, ale za to jak bardzo kobieca i...seksowna?! Poniżej indianka,pocahontas lub też dziewczyna szamana,w miejskim wydaniu warszawskiej metropolii.

ENG: It's the second time of my leather jacket with fringes. Last time it was in association with my skinny, blue jeans. Today? Chic and elegant in brown,camel and white,one of my favourite colours of last seasons! It's so unpractice but...glamorous and so sexxy! Isn't it?










ZARA leather jacket, pants and bag | Stradivarius shoes | River Island watch | HM via ALLEGRO hat | |VINTAGE SHOP sunglasess|



MademoisellePoisson

60 komentarze:

  1. Odkąd pamiętam marzył mi się taki zegarek <3 Stylizacja cudowna ! Uwielbiam frędzelki ;) Chciałam nawet kiedyś kupić podobne buciki , ale pech chciał , żeby nie było mojego rozmiaru :(

    OdpowiedzUsuń
  2. kapelusz <3 mogę się nad nim rozpływać za każdym razem!
    Pocahontas zdecydowanie! Tylko jakiś szop by się przydał... albo chociaż Babcia Wierzba :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To pierwsze zdj to mje love! < 3

    OdpowiedzUsuń
  4. tez bylas?! <3
    btw MEGA wygladasz!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądasz cudownie!:)
    zegarek i buty!

    OdpowiedzUsuń
  6. pięknie wyglądasz !!!

    śliczne buty !!!

    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion


    :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie wyglądasz:) ja unikam raczej bieli jesienią:)

    OdpowiedzUsuń
  8. o zdecydowanie!!! cos niesamowitego! oni sa cudowni, najpiekniejsze w tym wszystkim jest ze oni sa szczerzy i prawdziwi w tym co robia, nie potrzebuja tancerzy, choreografii, zadnych dodatkowych rekwizytow, wystarcza oni, ich muzyka i swiecace bransoletki zeby ludzie plakali ze szczescia!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie.
    Brakuje jeszcze krajobrazu Arizony, ale na to jeszcze będzie pora.

    pozdrawiam,
    Marcin.

    OdpowiedzUsuń
  10. do tego sa tacy kochani! ja po koncercie stracilam glos, bolaly mnie nogi jak nie wiem co ale na drugi dzien poszlabym jeszcze raz! i tak samo moglabym marznac od 16 stojac w samym sweterku:D

    OdpowiedzUsuń
  11. wyglądasz przecudownie!
    świetnie dobrane kolory :*
    a w tym kapeluszu mega Ci do twarzy !

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo inspirująca kompozycja!

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowna jest ta kurtka, sama szukam czegoś podobnego :))

    OdpowiedzUsuń
  14. dokladnie!! to juz tydzien po a czekalysmy na ten koncert cale 9 miesiecy a teraz tylko odliczac czas do matury ehh:( mam nadzieje ze za rok tez sie zjawia u nas!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. świetnie u mnie również w nowym zestawie ta torba! :)


    zapraszam do mnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  16. 5! ja juz sie boje a do maja jeszcze troche jest:) chociaz ten czas tak szybko leci!!!! a dalej juz wiesz co? masz sprecyzowane plany? bo ja jestem zielona:D

    OdpowiedzUsuń
  17. świetna stylizacja, nie sposób oderwać oczu:)

    OdpowiedzUsuń
  18. piekna stylizacja i kolorstyka! kapelusz swietny!

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo fajny zestaw! Piękny zegarek z RI :) swój też mam z tego sklepu :)

    Pozdrawiam, jak masz ochotę to zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  20. cudna kurtka:) i buty.. i wszystko:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wyglądasz genialnie! połączenie kurtki z kapeluszem to strzał w 10, bardzo mi się podoba! wymiękam jak widzę tą torebkę, piękna:) A.

    OdpowiedzUsuń
  22. lubię taką kolorystykę, bardzo podoba mi się Twoja kurtka:))

    OdpowiedzUsuń
  23. ta kurtka jest zajebista!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Olśniewająca i oryginalna. I tak być powinno, pięknie! ;) Buziaki i zapraszam w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. jak dla mnie rewelacja!
    torba jest genialna, chcę ją!

    zapraszam,

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo udana stylizacja. piekne sa te brazy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. wyglądasz cudownie,kurtka i torba to strzał w 10tkę!

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj kurtkę to masz znakomitą! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetna całość. Pięknie i ten kapelusz,urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Efekt naprawdę robi wrażenie! Świetne połączenia! Buty i kurtka genialne <3

    Pozdrawiam,

    Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  31. Jestem tu przez przypadek i jakże miłe zaskoczenie! Rewelacyjna stylizacja - a zdjecia pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
  32. Odważnie, odważnie :) Skóra wraca do łask!

    OdpowiedzUsuń
  33. kapelusz i zegarek <3 Kinia, w końcu trzeba się spotkać! Dawno się nie widziałyśmy :c

    OdpowiedzUsuń
  34. po prostu rewelacyjnie, a ten kapelusz jest cuuuuudowny

    OdpowiedzUsuń
  35. no to moze spotkamy sie na studiach:D xo

    OdpowiedzUsuń
  36. Jeziusicku, kurka rurka! Przecież to połączenie jest mistrozostwem świata ;o kolorystyka, fasony, wszystko! <3

    OdpowiedzUsuń
  37. Fantastycznie wygladasz!Braz i biel idealnie pasuja do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  38. nie mój styl ale jest przepięknie!:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ekstra blog : )cóż za polączenie kolorów , rewelacja : )

    Jeśli masz ochotę zapraszam do mojego świata :
    http://ashplumplum.blogspot.com/

    pozdrawiam miłego dnia Ash : *

    OdpowiedzUsuń
  40. genialnie, twoja kolejna mistrzowska stylizacja.
    ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡
    pozdrowienia:*:*
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  41. moja piękna :* zaraz robie i wysyłam Ci new stylizacje :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Uwielbiam połączenie bieli i brązu!

    OdpowiedzUsuń
  43. I love the color of your lips! =)
    And your sunglasses!
    I'm following you, check my blog if you want ^^

    A loser like me

    OdpowiedzUsuń
  44. Przepiękne zestawienie. Idealne do twojej urody :)

    OdpowiedzUsuń

Thanks You for all comments!!!

Dziękuję za wszystkie komentarze. Prostackie, chamskie teksty nie będą akceptowane na blogu. Konstruktywna krytyka jak najbardziej mile widziana.